Prawie w kazde sobotnie popoludnie zamykam sie w kuchni i gotuje. Przygotowuje obiad na niedziele, sosy do makaronu, ciasto lub ciastka, dania na nastepny tydzien kiedy nie mam czasu na przygotowywanie posilkow a czesto w sobotni wieczor po prostu mamy gosci na kolacji. Wszystko zaczyna sie juz w sklepie kiedy wybieram produkty, planuje menu.
Znajdziecie tu glownie dania kuchni wloskiej, ktora z wiadomych wzgledow kroluje w naszym domu, moja druga polowa to wloch z krwi i kosci.
Z okazji inauguracji nowego bloga przygotowalam przepis na super danie np. na niedzielny obiad.
Brasato al vino rosso czyli wolowina w winie, oryginalna receptura wymaga uzycia wina Barolo, ktore jest dosyc kosztowne.
Po pierwsze potrzebny bedzie ladny kawalek wolowiny bez kosci ok 1kg. Nie ma sensu robic tego dania z innego miesa niz wolowe, jesli macie zamiar uzyc wieprzowine lepiej zrobic schabowe. Przygotowanie tego dani trzeba zaczac dzien wczesniej, mieso musi spedzic przynajmniej 12 godzin w kapieli z wina.
Bedziemy potrzebowac:
2 marchewki
seler naciowy
3 gozdziki
4-5 ziarenek pierzu
1 zabek czosnku
1 cebula
2 galazki rozmarynu
kawalek cynamonu
2 listki laurowe
1 butelke czerwonego wytrawnego wina
Zaczynamy wieczorem, kroimy wszystkie warzywa w kostke, wkladamy mieso do dosyc wysokiego i waskiego naczynia tak zeby wino moglo przykryc mieso ale najpierw wkladamy pokrojone warzywa, wszystkie przyprawy, zalewamy winem, przkrywamy folia spozywcza i odstawiamy do lodowki na noc.
Dzien puzniej zabieramy sie za gotowanie co najmniej 2,5 godziny przed planowanym obiadem.
Wyjmujemy z kapieli wodnej mieso, osuszamy recznikiem papierowym.
Nalezy rozpuscic w garnku ok.40g masla z kilkoma lyzkami oleju z oliwek, obsmazamy mieso z kazdej strony tak zeby sie zamknelo.
Do obmazonego miesa dodajemy odcedzone warzwa a wino pogrzewamy w osobnym rondelku lub w mikrofalowce, lepiej nie dolewac zimnego plynu do goracej porawy. Po 10 minutach mozemy wlac wino, obnizyc ogien, przkryc garnek i gotowac calosc ok. 2 godzin.
Tradycyjnie podaje sie to mieso z polenta ale mozna spokojnie zrobic puree ziemniaczane i tez bedzie ok. O tym jak zrobic polente bedzie innym razem. Nowy blog kulinarny uwazam za otwarty.
Smacznego!!!
Zapowiada się smaczny blog:)
OdpowiedzUsuńMmm pyszzności.Teraz jak mam więcej czasu może poświęcę się bardziej w kuchni?:)
OdpowiedzUsuńja mam dwie lewe ręce w kuchni (no może troszeczkę przesadzam), więc mysle, że na pewno się od Ciebie wielu rzeczy nauczę
OdpowiedzUsuń